Zaplecze część 1 – na co mi to ?
O zapleczu opowiedziałem na Silesia SEM 4 w Katowicach. Omawiałem moją prezentację około 45 minut (miałem niby w 30 minut się zmieścić :)), wystarczyło to jedynie na „liźnięcie” tematu.
Dlatego też zgodnie z moją obietnicą, na blogu pojawi się cykl kilku (przynajmniej) wpisów dotyczących zaplecza.
Będzie to swoiste przypomnienie oraz rozwinięcie tego co powiedziałem w swoim wystąpieniu.
Dziś pierwszy wpis z tego cyklu, zapraszam do czytania.
Rozmawiając z moimi potencjalnymi klientami, nie zależnie czy są to duże czy małe firmy, nikt prawie nie przejmuje się stworzeniem zaplecza do działań w internecie.
Wydaje mi się to ciekawe, przecież jeśli firma chce rozwinąć sprzedaż lub produkcję, przygotowuje się do tego w określony sposób. Kupuje samochody, potrzebne maszyny czy też powiększa magazyny oraz kompletuje ekipę, która to zrobi.
Na początku jest pomysł, który prowadzi do określonego celu przy wykorzystaniu odpowiednich, dostępnych narzędzi i mechanizmów.
W internecie za to, szczytem działań jest posiadanie ładnej i przejrzystej witryny (oby tak było) i dodawanie się do katalogów. Oczywiście piszę tu o firmach/osobach, które się „pozycjonują”.
Mam wrażenie, że czegoś tu brakuje lub, że nie wszystkie dostępne możliwości zostały wykorzystane.
Porównując – do klientów można zawsze jeździć tramwajami i pociągami. Jednak posiadając samochód zrobi się to lepiej i szybciej. Co przełoży się na odwiedzenie większej liczby klientów, w analogicznym czasie, a to powinno przynieść lepsze efekty w postaci sprzedaży.
Zaplecze to nic mistycznego (takie wrażenie odnoszę nieraz czytając pytania na forach), zaplecze to po prostu narzędzie (grupa stron internetowych), które pomaga osiągnąć pewne zakładane cele.
Nie trzeba też od razu kupować nowych aut by pojechać do paru klientów, po to by to zrobić wystarczy najczęściej samochód, który już mamy. Nie ma także potrzeby kupować ciężarówki, jeśli będziemy chcieli klientowi zawieźć parę rzeczy, które zmieszczą się na tylko siedzeniu.
Tak jest i z zapleczem.
Jego wielkość jest zależna od aktualnych potrzeb, w każdej chwili przecież możemy je powiększyć. Sklep internetowy działający lokalnie, w jakieś niszowej branży, nie wymaga kilkuset domen i tysiąca serwisów. Najczęściej wystarczy kilka dodatkowych witryn by ociągnąć więcej niż się na początku zakładało.
Jednak analogiczny sklep, który będzie działał na terenie dużej aglomeracji np Warszawy, będzie już musiał zbudować więcej serwisów bo konkurencja będzie większa.
Firma działająca w branży, która jest popularna w internecie, zmuszona będzie posiadać duże zaplecze by zrealizować zamierzone cele.
Cele stawiane zapleczu mogą być różne.
Przy pozycjonowaniu najczęściej używa się go do oddawania głosów na witrynę główną po to by podbić jej pozycje w rankingach wyszukiwarki lub by spowodować zindeksowanie jak największej ilości podstron jakie istnieją w obrębie pozycjonowanej strony.
Niektóre witryny stawia się jednak po to by zareklamować na nich swój produkt lub usługę. Po to na przykład stawia się firmowe blogi lub np tematyczne fora internetowe, na których można umieścić reklamę. Korzyści z takiego postępowania są naprawdę duże.
Od niektórych witryn wymagamy dodatkowo by zarabiały realne pieniądze. Poprzez emisję reklam, uczestnictwo w programie partnerskim czy też płatny dostęp.
Pozyskując dodatkowe głosy na naszą witrynę, podczas wymiany linków możemy natknąć się na sytuacje, gdy nie będziemy chcieli umieścić do kogoś linka na naszej witrynie. Warto mieć wtedy jakaś inną stronę, na której już nam to nie będzie przeszkadzało. Takie strony można także wykorzystać do umieszczania na nich linków zwrotnych z katalogów, które tego wymagają.
Działając w internecie w świecie wyszukiwarek internetowych nie możemy zapomnieć o tym, że w wyniku naszych lub kogoś innego działań, coś złego może się stać się z pozycjonowaną stroną internetową. Możemy otrzymać filtr na interesującą nas frazę i nie ma innego wyjścia jak zacząć od nowa. Warto o problemach jakie mogą nas spotkać pomyśleć jak najszybciej i stworzyć witryny lub domeny, które przejmą na siebie rolę lidera.
Nie sposób też nie wspomnieć o celu a może marzeniu każdego pozycjonera.
Parafrazując dialog z pewnego filmu:
– co jest lepsze od naszej jednej strony w TOP10 – babe?
– nasze 10 stron w TOP10.
W trakcje pozycjonowania, zdarza się nieraz, że dobrze zrobiona i pozycjonowania strona zaplecza wchodzi bez problemu do pierwszej dziesiątki wyników. Przy pewnych nakładach można zająć całe top 10 lub większość pozycji. Czasem wystarczy podbić tylko te strony, które są np w okolicy 20-30 pozycji. Oczywiście wszystko zależy od trudności frazy i nakładów.
Jak może wyglądać takie top10?
Całkiem miło, nieprawdaż? Oczywiście użyty przeze mnie przykład, to bonus od Google dla znanych marek a nie wynik pozycjonowania. Użyłem go tylko by pokazać jak może wyglądać opanowane przez jedną firmę TOP10. W prezentacji na Silesia SEM pokazałem jedną z branż, w której w top 10 znajduje się kilka witryn jednej firmy, które znalazły się tam w wyniku pozycjonowania.
Te kilka zadań stawianych witrynom w zapleczu to na pewno nie wszystko, można jeszcze wymienić inne cele np. generowanie punktów w SWLach. Pozostawiam je jednak Waszej pomysłowości oraz praktyce, która najczęściej rewiduje teorie.
W praktyce najczęściej na pojedynczej witrynie spoczywa kilka zadań, optymalizuje to po prostu koszty jakie się ponosi tworząc zaplecze.
Nad ilością witryn w zapleczu czy też nad celami jakie przed nimi stawiamy, powinniśmy zastanowić się już w momencie prac koncepcyjnych.
Wtedy też, zanim jeszcze zaczniemy budować nasze zaplecze, warto pomyśleć nad innymi sprawami związanymi z posiadaniem większej ilości stron internetowych.
Niewątpliwie musimy pomyśleć nad tym ile czasu będziemy mogli poświęcić naszym stronom po ich zbudowaniu i nad tym, że ciąży na nas pewna odpowiedzialność za nasze serwisy.
Szerzej o tym napiszę w kolejnym wpisie z serii „Zaplecze”.
Zanim jednak zakończę ten wpis …. (do tych co dotrwali :) )
Tak jak w mojej prezentacji i tutaj na blogu będę chciał opisać parę przykładowych koncepcji zaplecza. Mogę oczywiście w poście opisać jakąś sytuacje hipotetyczną. Mogę jednak, jeśli chcecie, pomyśleć nad zapleczem związanym z jakąś konkretną branżą.
Oczekuję więc propozycji w komentarzach albo na e-mail.
Aktualizacja : Przyjmowanie propozycji, na przykładowe zaplecze zakończyłem 31.10.2010r.
Spis wpisów z serii „Zaplecze..”
– Zaplecze część 1 – na co mi to ? (tu jesteś)
– Zaplecze część 2 – obowiązki i odpowiedzialność !
– Zaplecze część 3 – struktura i podział
– Zaplecze część 4 – tematyczność
– Zaplecze część 5 – bezpieczeństwo zaplecza
– Zaplecze część 6 – domeny i serwery
– Zaplecze część 7 – linkowanie zaplecza
– Zaplecze część 8 – black hat
Przykłady:
– wiercenie zgrubne
– pozycjonowanie
Ciekawi mnie jakbyś zbudował zaplecze pozycjonerskie dla sklepu z biżuterią?
Czekam na dalszą część :)
Zapisane! Czekam na dalsze propozycje.
Ja jestem szczerze zainteresowany zapleczem ktore zasilalo by sklep z wyposazeniem lazienek, a w szczegolnosci plytki ceramiczne. Temat ogromnie szeroki tysiace produktow polaczonych w kolekcje, a kazda w kilku opcjach kolorystycznych. Probuje w tej chwili ogarnac temat i chetnie poslucham porad Mistrza.
Dokładnie tak jak pisałeś, jedna strona w top1 jest fajna, 10 stron w top10 jest fajniejsza :)
Aktualnie własnie pracuję nad multishopem. Stary sklep obecny pod jednym adresem ma jakieś tam ciekawe pozycje. Budując pod niego zaplecze kilka stron również zaczęło wypływać wysoko w serpach. Gdy nowy multisklep będzie gotowy będę miał już wyłuskane adresy wysoko w serpach, które na dzień dobry dadzą stargetowany trafik.
Fora i blogi to również ciekawy pomysł, jednak wymagają ciągłej moderacji i nie można stawiać ich masowo jeśli mają być dobre.
@wczoraj
Zapisane, teraz widzę, że powinienien jeszcze dodać prośbę o podanie hipotetycznych funduszy.
@Disconnect
I bardzo dobrze, zawsze staram się przekonać innych do takich pomysłów, nie zawsze mi sie to uudaje. może to nawet lepiej, bo dzięki temu jest mniejszy ścisc w SERPach.
Właśnie o tym napiszę w następnym wpisie w tej serii.
Prowadzę czysto hobbystycznie niewielki serwis o starych grach, i szczerze mówiąc nie bardzo mam pomysł na zaplecza tematyczne. Skoro zbierasz pomysły, to myślę, że możesz zainteresować się też czymś mniej komercyjnym :)
A ja byłbym za zapleczem na frazę POZYCJONOWANIE :)
Fundusze hmm 500 do 1000pln / ms :)
Poproszę o koncepcję zaplecza dla hasła „wiercenia zgrubne”.
Dziękuję za wszystkie propozycje, te tutaj i na maila.
Już widzę , że będzie to przynajmniej jeden wpis, postaram się opracować początkowe zaplecze dla wszystkich propozycji.
A propo, propozycje zbieram do końca miesiąca, dodane później nie będę brał pod uwagę.
Muszę dodać jakiś limit czasowy bo ….. :)
Bardzo dobry artykuł, z niecierpliwością czekam na dalsze części.
Witam.
Sklep z bielizną.Podobno tu to dopiero ciężko coś osiągnąć w top na fraze bielizna.
@Ząbek – dzięki
8 propozycji, jutro ostatni dzień i zamykam „zapisy” :)
No to może moja propozycja. Portal o łazienkach (nie sklep). Codziennie kilka artykułów na rożny temat. Związanych z branżą. Proszę o propozycje na zaplecze.
Propozycje, jak pisałem w komentarzach, przyjmowałem do 31.10. Jeśli znajdę czas pomyślę i o Twojej propozycji mimo, przekroczenia tej daty.
Od tej pory nie przyjmuję jednak już żadnych propozycji.
Trochę za późno trafiłem na ten wpis, ale interesujący mnie temat został już podany w pierwszym poście, także czekam na jego rozwinięcie.
Jeszcze trochę musicie poczekać, mam nadzieje, że wciągu 7-10 dni się wyrobię.
[…] Zaplecze część 1 – na co mi to ? […]