Posty z czerwiec, 2008

Xanth

Nie wiem czemu ale ostatnie kilka miesięcy poczynań Mości Panującej nam Wyszukiwarki kojarzą mi się jednoznacznie z Obszarem Szaleństwa w Xanth.

W kwietniu Google wyindeksowało potworną ilość podstron. W maju zaczęły się masowe bany na wszelkiego typu kopie wiki czy dmoz`a.

Te działania trwają do dziś. O ile banami się nie przejmuję bo nie mam żadnej strony z kategorii „zerżnięte zaplecze duplicate + 1000 x kopiuj/wklej” o tyle wyindeksowaniem zaczynam sie martwić.

W kwietniu i maju, gdy wszyscy pozycjonerzy rozpaczali, że tracą podstrony a co za tym idzie punkty w systemach, siedziałem spokojnie przed monitorem i nie reagował. Po prostu szaleństwo mnie nie dotknęło. Jednak pod koniec Maja i moim stronom sie dostało.

Nie robiłem z tego afery, no trudno, jednak dziś po miesiącu wyindeksowywania zaczynam się martwić.

Martwię się nie tym, że stracę podstrony (systemy nie są główną siła mojego pozycjonowania), martwię się tym, że nie są indeksowane nowe.

Jak w każdym miesiącu uruchomiłem pewną ilość nowych stron. Jeszcze 3 miesiące temu po uruchomieniu nowej strony byłem spokojnie w stanie zaindeksować pomiędzy 5-10 tysięcy podstron w pierwszym tygodniu.

Dziś moje domeny, które mają 2-3 tygodnie mają maksymalnie 800 podstron w indeksie.

Mam przedziwne wrażenie jakby Google jakoś ręcznie ustawiło zmienne tak, że nowe podstrony się po prostu nie indeksują.

Mógłbym to ścierpieć ponieważ nie tylko u mnie tak jest. Problem jaki widzę to fakt, że boty Google nie zwolniły. Ma moich serwerach radośnie buszują w setkach podstron, transfer leci, serwery obciążone a efekt niemiłosiernie żałosny :/

Czyżby „Wielki brat” chciał dorównać upadającej Firmie jaką jest Yahoo? Czy może chce się do tej, w Polsce nie znanej prawie wyszukiwarki, tak upodobnić by po zakupie tej Firmy byli jej pracownicy czuli się jak u siebie w domu….

Ciekawe co z tego wyindeksowania wyjdzie i kiedy te szaleństwo wróci do swojej normalnej postaci. Bo to, że prędzej czy później znowu zapanuje „normalne szaleństwo” jest pewne.