Nadużywanie reputacji witryny – aktualizacja zasad Google
Google od lat walczy z manipulacjami w wynikach wyszukiwania, które według nich obniżają jakość prezentowanych treści. W listopadzie zaktualizowali swoje zasady dotyczące nadużywania reputacji witryny.
Czym jest nadużywanie reputacji witryny? To praktyka, w której osoby trzecie wykorzystują zaufane domeny do publikowania własnych treści, aby poprawić ich pozycję w wyszukiwarce.
Między innymi nowe przepisy jeszcze wyraźniej wskazują, że publikowanie treści osób trzecich w celu wykorzystania sygnałów rankingowych witryny jest naruszeniem wytycznych. Co ciekawe niezależnie od tego, czy właściciele strony są zaangażowani w ten proces.
Zamiast tworzyć wartościowe treści i zdobywać autorytet organicznie, korzystają z reputacji hostującej strony, co prowadzi do manipulowania rankingiem.
Takie działania często skutkują niezadowoleniem użytkowników, którzy trafiają na strony niewnoszące wartości lub niepowiązane tematycznie z witryną.
Google podkreśla, że takie zachowania jest sprzeczne z polityką firmy i będzie karane.
Co więcej, wyszukiwarka zapowiada bardziej szczegółową analizę publikowanych treści, aby przeciwdziałać manipulacjom.
Kluczowe zmiany w zasadach:
1. Wyraźna definicja nadużywania reputacji witryny
Nadużywanie reputacji witryny polega na publikowaniu stron należących do osób trzecich w celu manipulowania rankingiem w wynikach wyszukiwania poprzez wykorzystanie sygnałów rankingowych domeny hostującej. Google podkreśla, że takie działania są niedopuszczalne niezależnie od poziomu zaangażowania właściciela witryny w proces publikacji.
2. Brak tolerancji dla manipulacji
Google jasno wskazuje, że nawet jeśli właściciel witryny nie uczestniczy aktywnie w publikacji treści osób trzecich, ale toleruje ich obecność, może to skutkować naruszeniem zasad. W praktyce oznacza to, że każda witryna musi monitorować publikowane treści i upewniać się, że są one zgodne z jej tematyką oraz wytycznymi Google.
Czyli nie będzie litości dla wszelkiego typu for internetowych. Nie wiemy co się stanie z popularnymi ostatnio BPN, które publikują nie tylko swoje artykuły.
3. Sankcje za naruszenie zasad
Właściciele witryn, które naruszają te zasady, mogą zostać objęci ręcznymi działaniami dotyczącymi spamu. Powiadomienia o takich działaniach będą wysyłane na konta w Google Search Console, a właściciele witryn będą mogli złożyć prośbę o ponowne rozpatrzenie po usunięciu problematycznych treści.
4. Dokładniejsza ocena treści
Google zapowiedziało, że podczas weryfikacji treści bierze pod uwagę różne czynniki i nie akceptuje bezkrytycznie twierdzeń właścicieli witryn na temat pochodzenia publikowanych materiałów. Proces ten ma na celu wyeliminowanie manipulacyjnych praktyk i zapewnienie równości w wynikach wyszukiwania.
Jak Google ma monitorować nadużywanie reputacji?
Oprócz bezpośredniego wykrywania przypadków manipulacji, Google ma zastosować systemy pozwalające rozdzielić oceny części, które znacznie różnią się od głównej zawartości.
Oficjalnie systemy Google mają:
- Oceniać sekcje witryny pod kątem ich powiązania tematycznego z główną zawartością strony.
- Traktować sekcje znacznie różniące się od reszty witryny jako oddzielne jednostki, które nie korzystają z sygnałów rankingowych całej domeny.
Przykłady, jak działa system:
1. Sekcje tematycznie niezwiązane z witryną
Jeśli witryna zajmuje się tematyką finansową, a jej podsekcja zawiera treści o sporcie publikowane przez osoby trzecie, Google może ocenić tę sekcję niezależnie, bez uwzględniania reputacji głównej witryny.
2. Podsekcje niskiej jakości
W przypadku, gdy treści w podrzędnej sekcji są oceniane jako mało wartościowe lub manipulacyjne, mogą one zostać sklasyfikowane niżej w wynikach wyszukiwania, niezależnie od reputacji całej witryny.
Konsekwencje
Co ciekawe z tego wynika, że jeśli Google znajdzie treść osób trzecich i mu się nie spodoba bo będzie kara ręczna.
Czyli może się zdarzyć sytuacja, że po włamaniu na witrynę dostanie ona karę i trzeba będzie się odwoływać.
Ale tak naprawdę to czytając to mam wrażenie, że Google zakłada, że te „osoby trzecie” to jednak my lub ktoś komu pozwoliliśmy umieścić treści na stronie.
Podsumowanie
Aktualizacja zasad Google to jasny sygnał: nie ma miejsca na manipulacje i wykorzystywanie reputacji witryny do nieuczciwych celów.
Jak to będzie przeprowadzane to pokaże czas. Musimy wiec poczekać.
I mimo tego, że Google zaleca by zrobić audyt treści i działać jak najszybciej to myślę, że niewiele na razie wskóramy.
Chyba, że rzeczywiście masz podczepione treści poza tematyką strony tylko po to by rankować.
Wtedy lepiej działać i wyindeksować tą część witryny.