Weryfikacja GWT Search Console w strefie DNS
Pod koniec maja Google zmieniło nazwę z Narzędzi dla Webmasterów na Search Console.
Nie będę jednak opisywał zmian w samych narzędziach bo zostało to już zrobione w wielu artykułach.
Dodam jedynie, że oprócz nowych funkcji zmienił się także przycisk dodawania z „Dodaj stronę” na „Dodaj”.
Prawdopodobnie stało się tak ponieważ w nowej konsoli można także dodawać programy na Androida, co widać w polu wpisywania adresu.
Dzięki temu możliwe jest między innymi śledzenie statystyk dla aplikacji. Nie o tym jednak chciałem pisać dlatego zainteresowanych odsyłam do Google :).
Mimo zmiany nazwy nie zmieniły się formy weryfikacji właściciela witryny. Dodając stronę do tego panelu możemy zweryfikować się na kilka sposobów.
1. Przesłanie odpowiedniego pliku na serwer. Plik ten w nazwie i treści zawiera ciąg znaków, które przypisane są do właściciela.
2. Tag HTML dodany do kodu witryny. Tag ten dodajemy w sekcji HEAD, wstawiając odpowiedni ciąg znaków jako kod weryfikujący. W niektórych CMSach lub wtyczkach SEO można dodać ten kod bez potrzeby edycji kodu witryny.
3. Wstawienie kodu śledzącego Google Analytics. Mając uprawnienia do danych statystycznych otrzymujemy uprawnienia do danych z SC.
4. Wstawienie kodu z Menedżera Tagów Google. Sytuacja jak powyżej.
5. Wstawienie rekordu z kodem w ustawieniach DNS.
I właśnie w związku z ostatnich sposobem weryfikacji zdarzyła mi się ciekawa sytuacja, której opisanie zajmie mi mniej czasu niż powyższy wstęp :)
Zarejestrowałem kilkanaście domen „z odzysku”. Jak każda osoba zajmująca się SEO lubię kupować domeny używane, zwłaszcza jeśli prowadzą do niej odpowiednie linki.
Tak właśnie zrobiłem, rejestracja poszła gładko, rozpocząłem więc konfigurację DNS. Zdarza się, że korzystam z serwerów DNS registranta, modyfikując jedynie pole A wskazując nowy adres IP .
Podczas tej czynności, dla jednej z domen, napotkałem problem. Otrzymywałem komunikat, że nie mam uprawnień do ustawień DNS. Podczas rozmowy z pomocą techniczną okazało się, że ta domena była poprzednio zarejestrowana u nich, korzystała także z ich hostingów. W związku z tym mają już ustawienia dla tej domeny przyporządkowane do innego konta. Zaraz to poprawią i wszystko będzie w porządku.
I rzeczywiście po jakimś czasie dostałem informacje o tym, że już jest to zrobione.
Mając już dostęp do ustawień DNS zmieniłem zawartość pola A. Przy okazji zauważyłem, że w mojej strefie jest wpis dotyczący weryfikacji Google, dodany przez poprzedniego właściciela.
Prawdopodobnie takie przypadki nie są częste i wynikają ze specyficznej sytuacji. Myślę jednak, że warto pamiętać o tym, że kupując używane domeny możemy spotkać się z taką sytuacją.
W moim przypadku to, że ktoś inny miałby dostęp do tej domeny nic by nie zmieniło ale…. :)
Jako ciekawostkę dodam informacje z pomocy Google.
Z informacji wynika, że weryfikacja poprzez DNS daje automatycznie prawa do wszystkich subdomen i witryn na nich się znajdujących.
Także jeśli macie witryny na np domenach regionalnych albo w subdomenach firm hostingowych to wiedzcie, że mogą oni mieć dostęp Waszych danych.
Myślę, że niewiele osób o tym wie.
Czy ktoś z tego korzysta, tego nie wiem ale warto pamiętać o tym, że jeśli będą chcieli to Google uzna ich za właścicieli Waszych witryn.
Ja głównie korzystam z weryfikacji plikiem HTML a Wy jaki sposób weryfikacji najczęściej wybieracie?
Dzięki. Nie korzystałem nigdy z weryfikacji poprzez DNS ale ciekawe spostrzeżenie
Ważny post!
Ja natomiast wciąż rozgryzam problem, że niekiedy po zakończeniu pracy z witryną w GWT, wciąż przychodzą mi komunikaty dot. usuniętych dawno witryn.
To dość zjawiskowe, bo dostaję niekiedy istotne informacje nt. kondycji witryn, do których nie powinienem mieć żadnych praw :>
Nie miałem takiego przypadku, widocznie gdzieś mają błąd.
Myślę jednak, że w Twoim przypadku to bardziej „burdel” w bazach registranta, niż standard wszędzie. Post bardzo przydatny, gdyż przypomina o weryfikacji przez DNS ;) Nie musimy wtedy rzeczywiście nigdzie podłączać domeny pod serwer, by sprawdzić jej „historię”.
Tak jak piszesz, autoryzacja via DNS jest szybką metodą bez konieczności dostępu do serwera lub witryny.
Ciekawy wpis, zawsze weryfikowałem witryny w ten sam sposób za pomocą FTP :)
Testowałeś jak wygląda sprawa w przypadku zmiany DNSów na inne?
Jeśli wpis weryfikujący będzie istniał nie ma żadnego efektu zmiany serwera DNS.