Odwrócenie przekierowania 301
O przekierowaniu 301 napisało już wielu. Jest to remedium na wiele bolączek pozycjonowanej witryny, poprzez ucieczkę na inną domenę. 301 to także jedna z technik pozycjonowania polegająca na przekierowanie starych i nowych stron internetowych w celu przekazania mocy.
Czytając różne teksty na blogach, wywiadach tudzież artykułach brakowało mi jednej informacji.
Jak zachowają się wyszukiwarki, gdy przekierowanie zostanie po jakimś czasie odwrócone?
Pod koniec lipca 2008, jak pamiętamy w polskim świecie SEO zawrzało, wiele stron dostało, nie wiadomo za co, słynny filtr obniżający pozycje o parę dziesiątek.
Jednej ze stron, jaką się opiekuję „poszczęściło” się i także została zaszczycona tym filtrem.
Właściciel strony, nie chciał czekać na łaskawość Google, użyliśmy więc przekierowania 301 na jedną z zapasowych domen (inna hierarchia). Cała operacja zakończyła się sukcesem.
W marcu usłyszałem, że chcieliby wrócić do starej domeny, przedstawiłem moim rozmówcom różne scenariusze zachowań się Google. Przedstawiłem wszystkie za i przeciw by decyzja właścicieli była jak najbardziej świadoma. Zakończyliśmy rozmowę decyzją na tak.
Teoretycznie sprawa była prosta, odwracamy tylko regułki w htaccess a wyszukiwarki zmieniają domeny.
Praktycznie…..
„Stara” domena w momencie przekierowania na „nową” była pozycjonowana na ponad 100 fraz. Pisząc pozycjonowana mam na myśli realne prace związane z podbiciem pozycji na nie tylko wrzucenie do SWL i czekanie na ….
Linkdomain w Yahoo wskazywał ponad pół miliona linków.
Serwis w „nowej” domenie był ciągle rozwijany a prace związane z SEO nie ustawały. Pozycjonowanie pewnych fraz zostało zatrzymane, na ich miejsce weszły inne.
Pozycjonowanie serwisu w obydwóch domenach trwa już około 5 lat.
Nie wiadomo więc co Google z takim fantem zrobi. Niestety moje pytania do znajomych pozycjonerów nie przyniosły żadnych informacji, nikt czegoś takiego nie robił.
Pozostaje jeszcze sprawa filtru na „starej” domenie. Ilość czasu jaka minęła spokojnie wystarczy na wygaśnięcie niejednego filtra z drugiej strony…. Google to Google…
Terminologia: „stara” to domena, do której wracamy a „nowa” to domena, z której rezygnujemy. (trochę mylące ale…)
1 kwietnia zostało odwrócone przekierowanie
3.04 – pierwsze pozycje dla „starej” domeny zostały odnalezione
Przez około 10 kolejnych dni serwis notuje wzrost wejść o około 30-40%.
Jest to wynik ciekawego zjawiska – w TOP 10 widoczne są obydwie domeny,mają ten sam opis i tytuł.
Dla niektórych fraz w TOP5 są aż trzy miejsca zajęte przez obydwie domeny (dwie główne i podstrona).
Naprawdę fajnie to wygląda, co ciekawe nie ma znaczenia czy są to frazy trudne czy łatwe, Google się trochę pogubiło :).
5.04 – około 3 tysięcy podstron jest w indeksie Google dla „starej” domeny.
6.04 – pierwsze zniknięcia (przeindeksowanie) fraz – „nowa” domena
13.04 – domeny są już zamienione dla około 60% fraz, „nowej” domenie zaczyna ubywać podstron w indeksie.
16.04 – „stara” domena – 100% fraz jest odnajdowana (95% z odpowiednimi pozycjami), przy sprawdzaniu „nowej” znajdujemy tylko około 20% fraz. W tym dniu zauważyłem znaczny spadek stron w indeksie dla „nowej” a „stara” ma już około 55 tysięcy (Google).
28.04 – ostatni raz sprawdzane są pozycje dla „nowej” domeny – znajduję jedynie około 5% fraz, żadnej nie ma już w TOP10
W dniu dzisiejszym odnalazłem pozycje tylko dla dwóch fraz dla „nowej” domeny a site to już tylko około 5 tysięcy podstron.
Jak widać odwrócenie przekierowania zaowocowało błyskawicznym wręcz zmianami w indeksie Google i nie tylko w tej wyszukiwarce.
Bing 5.04 miał już ponad 300 „starej” domeny w indeksie a „nową” w znacznym stopniu usunął 14.04 (bardzo szybka reakcja).
Yahoo 5.04 miało ponad 4 tysiące podstron „starej” domeny w indeksie a gubić podstrony „nowej” zaczęło już 10.04. Jednak radykalnie zmniejszenie ilości podstron nastąpiło 30.04.
Jak widać cała operacja zakończyła się pełnym sukcesem. Pozycje są bardzo podobne, kilka fraz jest niżej niż w marcu ale tego się spodziewałem.
Oczywiście jest to doświadczenie tylko z jednego przypadku (o czym proszę pamiętać) ale dało mi do myślenia nad paroma sprawami.
Zastanawia mnie np naprawę szybka reakcja Binga (czyszczenie), jednak najbardziej mnie ciekawi moment, gdy dwie domeny były w TOP 10.
Ciekawe jakby się zachowywały wyszukiwarki gdy odwracać 301 co jakiś czas, powiedzmy co 7-10 dni?
Na pewno sytuacja musi być specyficzna, najpierw trzeba by pozycjonować jedną witrynę i doprowadzić frazę do TOP 10. Po jakimś czasie zrobić przekierowanie na drugą i jeśli wszystko będzie dobrze, pozycjonować „nową” domenę zostawiając linki do „starej”. Podbić parę miejsc, odczekać jakiś czas i ….
Udałoby się ? Jak myślicie….
hmmm bardzo ciekawe, nigdy się nie zastanawiałem nad takimi rozwiązaniami jak częste 301 domeny i zapewne reszta webmasterów również. Gdyby jednak takie przekierowania stałyby się bardziej popularne G. napewno by szybko zareagował.
Pozdrawiam
O ile byłoby to możliwe bez „wyłączenia” przekazywania mocy poprzez 301.
Ciekawe. Rozumiem, że „strzelałeś”, że na starej domenie nie ma już filtra ? Teoretycznie mogło by być tak, że filtr by był nadal i pozycje by poleciały ? Wiadomo, że minęło sporo czasu, ale nigdy nic nie wiadomo.
Był to taki ryzyk fizyk rozumiem ? :)
Można tak to ująć. Niestety nie miałem jak sprawdzić czy filtr jest dalej. Najłatwiej by było „rozłączyć” te dwie domeny i poczekać tydzień dwa. Mój klient, nie chciał jednak tracić ruchu.
Przy podejmowaniu decyzji o odwróceniu 301 miałem 90% pewność, że filtra już nie ma. Miałem ku temu kilka przesłanek, jedną z nich jest fakt,że drugiej domenie z takim filtrem został on odpuszczony po 3 miesiącach, inna sprawa to fakt, że „stara” domena przez przekierowanie była wyindesowana przez około 1,5 roku.
W 2004 roku wyindeksowanie niezależnie na jaki czas powodowało ściągnięcie filtra, później z tego co wiem nie było już tak różowo ale 1,5 roku to ….
Najważniejsze dla mnie było, że klient wiedział jakie są zagrożenia i świadomie się na nie godził.
Znał nawet scenariusz, że odwrócenie się nie udaje a wycofanie nie przenosi powrotu do sytuacji bez filtra.
Ech .. nie ma ryzyka – nie ma zabawy :)
Kilkukrotna zmiana przekierowań co 7-10 dni (jak na mój gust) spowodowałoby wyindeskowanie obu domen w bardzo krótkim czasie :) Skoro klient lubi takie ryzyko – możesz mu zaproponować tą opcję – albo będzie mega wzrost, albo mega spadek ruchu…ale ten wzrost może kusić :)
Oczywiście istnieje taka możliwość, z drugiej strony wyindeksowanie zawsze trwa dłużej niż 7-10 dni więc nie wiadomo. Na moje po prostu obydwie domeny mogłyby dostać swoisty „filtr” ale ..
Nawet jakby lubił, a tak nie jest, bym na to nie pozwolił w przypadku poważnego serwisu.