Nadmierne zagęszczanie słów kluczowych w treści
„Treść w SEO jest ważna” nieraz to na pewno słyszeliście. Jest to stwierdzenie, z którym nie powinno się dyskutować. Jednak pozycjonując konkretne słowa kluczowe należny pamiętać o tym by ich w tej treści nie zabrakło.
Dla mnie zdanie „umieść pozycjonowane słowa kluczowe w treści” to truizm, rzecz tak oczywista jak to, że warto być w Google ….
Jak często jednak widzę właściciele witryn zapominają o tak prostym fakcie i linkują podstrony na frazy, których w treści nie ma.
Google Bomb
Kiedyś, nie tak dawno temu, różni internetowi żartownisie pozycjonowali witryny znanych ludzi na różne, często obraźliwe dla nich frazy. Udawało się to nad wyraz prosto, tym bardziej, że linkowane witryny były często witrynami dość mocnymi, co jak wiemy pomaga.
Po wielu takich udanych akcjach, nie tylko u nas ale i na Świecie, Google wprowadziło mechanizmy wykrywające takie sytuacje.
Oczywiście dalej można było ominąć te zabezpieczenia. Jednak z biegiem czasu Google wprowadzając zmiany doprowadziło do sytuacji, w której trudno jest wypozycjonować daną treść, jeśli brak w niej słowa kluczowego lub jego odmian.
Odmiany
Jak już napisałem powyżej, choć najlepiej by treści było dane słowo kluczowe, jeśli nie jest to możliwe lub dziwnie by to wyglądało należy zastosować odmiany lub użyć liczb pojedynczych/mnogich.
Odmian można także użyć by zagęścić słowo kluczowe w treści. Jaki jest odpowiedni procent zagęszczania – wolałbym jednoznacznie tego nie określać.
Uważam, by słowo pojawiało się pomiędzy 1 a 2,5 może 3%. Oczywiście musimy pamiętać o tym, że treść to nie tylko np tekst artykułu. Treść to także stopka, top i kolumny boczne. Odpowiednie procenty można osiągnąć poprzez umieszczanie słów kluczowych w miejscach, które wymieniłem w poprzednim zdaniu.
Keyword stuffing
I tym sposobem doszedłem do zagadnienia, o którym chciałem napisać w tym wpisie – keyword stuffing.
Keyword stuffing to nic innego jak zagęszczanie słów kluczowych tak by było ich jak najwięcej w treści poprzez np bezsensowne ich powtarzanie, ukrywanie, upychanie w alt i title itp itd.
Kilka lat temu analizując pewien katalog stron będący w top3 na tą frazę, w treści ta fraza była powtórzona ponad 120 razy. Niestety nie pamiętam jaki był to procent całości.
Google od zawsze z tym walczy, jednak ostatnio zwraca na to jeszcze większą uwagę i potrafi wychwycić wymienianie słów kluczowych, które są „poza treścią”.
Kilka lat temu zaczęto mówić, że Google nie lubi linków w stopce. Mniej więcej od tej pory uważam, że stopka to miejsce sprawdzane przez Google, w pewien szczególny sposób. A treść stopki w zależności od tego co tam się znajduje, jest brana lub nie brana pod uwagę przez Google.
Wiele razy powtarzałem by nie używać stopki np by wymieniać w niej słowa kluczowe, choć jest to kuszące.
Jak więc wielu to robi?
Przykład 1
Można powiedzieć, że nie jest źle, słowo kluczowe pojawia się niewiele razy, jednak jest to niezaprzeczalnie lista słów kluczowych.
Przykład 2
Tu także jest słowa kluczowe został wymienione, nie jest to bezsensowne powtarzanie słów kilka razy po przecinku.
Przykład 3
W tym przypadku to tylko lewa część stopki, dałem w całości by było lepiej widać. A co widzimy? Ano coś co jeszcze jakiś czas temu mogło pomóc a teraz może zaszkodzić.
No właśnie – szkodzenie – ostatnio zauważyłem sytuacje, w których tworzenie takich list fraz szkodzi witrynie i to nie tylko w kontekście fraz znajdujących się na liście.
Słyszałem o przypadku witryny, na której zastosowano taką listę, pozycje fraz z listy nie uległy zmianie, za to spadły inne. Po usunięciu tej listy frazy, które spadły powróciły na poprzednie pozycje.
Jak nie stopka to jak?
Stopka – wiele razy wymieniłem to słowo w tym wpisie, jako miejsce obserwowane przez Google. Można by więc dojść do wniosku, że wystarczy taką listę umieścić w innym miejscu i będzie OK.
Ano nie będzie, uważam, że Google wychwyci taką listę niezależnie w którym miejscu treści się ona znajdzie.
Oczywiście nie można od razu panikować bo ktoś ma dwa słowa oddzielone przecinkiem, jednak jeśli mamy w ten sposób listę składającą się z kilku słów kluczowych warto pomyśleć nad zmianą i umieścić te słowa kluczowe w innym miejscu i w inny sposób.
Zawsze staram się by na witrynie słowa kluczowe znalazły się w treści, jeśli jednak nie można tego zrobić a pozycje nie są zadowalające należy dodać treść zawierającą interesujące nas słowa kluczowe.
Nowej treści dotyczącej danego słowa nie musi być wiele, choć oczywiście im więcej tym lepiej.
Jeśli nie mamy miejsca to to by umieścić nową treść, proponuję by stworzyć np box z rotującymi się treściami, które są cały czas widoczne w kodzie.
Chciałbym tego nie dodawać ale dodam, w kodzie ta treść powinna znajdować się jak najwyższej, to gdzie się wyświetla, na razie nie jest przez Google sprawdzane.
Pozycja treści w kodzie
Zastanawiałem się czy nie opisać tego przypadku w osobnym wpisie ale będzie on dobrym tłem do opisywanego tutaj zagadnienia.
Optymalizowałem z nowym klientem jego witrynę. Ze względu na ograniczenia skryptu dość mocno walczyliśmy z tą witryną i szukaliśmy różnych rozwiązań nieraz trywialnych spraw.
Nie byłbym sobą jakbym nie orzekł, że na stronie głównej jest za mało treści, brak w niej także słów kluczowych skierowanych na tą podstronę.
Klient tworzył więc krótką, nawet całkiem ciekawą treść, posiadającą kilka słów kluczowych. W między czasie już linkowałem tą witrynę.
Treść została umieszczona, pod topem, jako „zajawka” dłuższego artykułu, z linkiem do niego pod „więcej”.
Nie lubię takich sytuacji, wołałbym aby ta treść była dostępna tylko na tej jednej stronie, dlatego klient dalej szukał rozwiązania tego problemu.
Okazało się, że istnieje jednak możliwość umieszczenia tej zajawki nas stopką. Wieczorem dostałem informację bym sprawdził czy tak może być, zajawka była pod topem i nad stopką. Poprosiłem więc o ściągnięcie jej spod topu, co zostało zrobione w ciągu kilkudziesięciu minut.
Podsumowując, treść z góry witryny została przesunięta prawie na sam dół. Miało to odzwierciedlenie tej treści w kodzie.
Na większość fraz nie miało to wpływu, pozycje dwóch z nich jednak spadły
Dodanie treści spowodowało skok pozycji do góry, tekst został przesunięty w trzecim dniu przebywania tej frazy na 6 pozycji. Na następny dzień pozycja spadła poza top10.
W tym samym dniu, ze względu na to, że nie podobało mi się to rozwiązanie z tekstem nad stopką, bo wyglądało to bardzo na działania SEO, poprosiłem o przywrócenie treści pod topem i usunięcie jej z nad stopki.
Dwa dni później, co widać na obrazku, pozycje wskoczył na miejsce sprzed zmian.
Podobna sytuacja dotyczy drugiej frazy z tym tylko, że ona było w okolicy 45 pozycji, po przesunięciu tekstu na dół, spadła poniżej top50, po przywróceniu wróciła w okolicę top40.
Oczywiście to tylko jeden przypadek, do tego możliwe, że obarczony innymi czynnikami ale jestem pewien, że zmiany w pozycjach był wynikiem przesunięcia treści w kodzie lub, że te przesunięcie miało większościowy udział w ruchach pozycji.
Umieszczać? Nasycać?
Pamiętajcie więc, że fraza w treści musi być, fajnie też jakby była powtórzona kilka razy ale to nie jest konieczne. Najważniejsze by i umieszczanie i zagęszczenia robić z głową i by nie wyglądało to na SEO!
Tak naprawdę żadne działania SEO nie powinny wyglądać na SEO! Można by rzec, że to paradoks ale jak o tym będziesz pamiętać robiąc SEO, będzie one łatwiejsze i bardziej trwałe.
A jak sytuacja u Was, miał ktoś przypadek z obniżeniem pozycji za SEO listy słów lub ruch fraz po zmianie pozycji treści w kodzie?
PS
Wymienienie „Keyword stuffing” w nagłówku i dwóch zdaniach obok siebie było celowe, wydaje mi się, że mimo to, wygląda to naturalnie. Choć i tak na 1200 słów powtórzenie „Keyword stuffing” 5 razy to mniej niż 0.5% zagęszczenia.
Witam,
dobrym pomysłem jest zagęszczanie frazy / fraz kluczowych na podstronie serwisu poprzez odpowiednią budowę altów dla obrazów. Oczywiście bez spamowania, ale z głową. Powiedzmy, że mamy kuter na Bałtyku, a strona tyczy turystyki. Alt „Kuter rybacki” nic nam nie da. Ale „Kuter rybacki na Bałtyku” już lepiej (choć można jeszcze lepszy alt zrobić).
Tak mnie wzięło na wspomnienie o altach, bo… w tym wpisie masz 5 obrazków i wszystkie mają alt=””. Warto to uzupełnić.
Paweł
To z przekory :)
Keyword stuffing, dobitny przykład jednej z domen która bierze udział w mistrzostwach seopomaga_pl – to tylko uświadcza mnie w przekonaniu, że mistrzostwa wygra największy kombinator i spamer, któremu akurat uda się w tym okresie nie złapać filtra – przykre ale taka jest rzeczywistość :/
Witam, bardzo mnie zaciekawiło stwierdzenie „to gdzie się wyświetla, na razie nie jest przez Google sprawdzane”. Czy mógłbyś czymś (nieco szerzej) podeprzeć to przekonanie?
Teza jest wynikiem obserwacji wielu przypadków. Nie może być to traktowane jako dowód ale sprawdź jak wyglądają kopie tekstowe w Google.
Ok, biorę sobie przykładowo stronę http://noclegi.interia.pl/zakopane,0.html – linki do regionów i miejscowości są wizualnie na dole, natomiast w kodzie są osadzone wysoko (ponad wynikami wyszukiwania noclegów). Wersja tekstowa kopii Google wskazuje, że masz racje. Ale wprowadzając do wyszukiwarki zapytanie „noclegi Zakopane” i klikając w podgląd strony, Google zaznacza czerwoną ramką wyszukiwaną przeze mnie frazę. Zaznacza więc miejsce, w którym faktycznie WYŚWIETLA się ta fraza na stronie. Myślę wobec tego, że „to gdzie się wyświetla” jest przez Google w jakiś sposób sprawdzane…
Niestety z moich obserwacji wynika iż Google bardzo lubi stopki, zwłaszcza jeśli strona ma snippety(authorship) i do tego wyliczone brzydko słowa kluczowe, często brak poprawnej optymalizacji,
a wiszą na pierwszych miejscach w SERPACH.
Przykład: mikroserwis[kropka]net (patrz stopka)
Google zaznacza ramką tekst a to wcale nie oznacza, że kontroluje i wie gdzie ten tekst jest umieszczony na stronie.
Do tego analizując zaznaczanie widać wyraźnie, że nie jest do doskonałe zaznacznie.
Nie wiemy też czy np Google nie zaznacza tekstu przy wykorzystaniu OCR a to by jeszcze bardziej oddaliło ten przykład od tego co napisałem…
Zawsze znajdziesz przykłady, które odstają do reszty.
Pozycje określa wiele czynników, jedne minusują innne plusują. Dlatego na jednej stronie coś ją skosi a na inną witrynę to samo nie będzie miało wpływu.
Oczywiście, nie jest to doskonałe zaznaczenie – często w ramce są całe fragmenty tekstu, w których występuje wyszukiwana fraza (lub jej część). Google podpowiada w ten sposób użytkownikowi gdzie na stronie docelowej znaleźć poszukiwaną informacje. To, podobnie jak i hipoteza o wykorzystaniu OCR, wcale nie oddala mnie od koncepcji, że Google w jakiś sposób interpretuje wizualny wygląd strony. Myślę, że Google radzi sobie z tym całkiem nieźle i mocno rozwija się w tym kierunku… Nie wiem jak duże znaczenie dla SEO ma to w tym momencie, ale jestem daleki od marginalizowania tego aspektu :-) Pozdrawiam!
Nie marginalizuje, uważam jednak, że jeśli Google interpretuje wygląd i ułożenie elementów na stronach, to nie ma to jeszcze wpływu na SERPy.
dół strony (niezależnie od umieszczenia tego elementu w kodzie strony – css) nie jest dobrym pomysłem do umieszczania słów kluczowych, spotkałem się wielokrotnie sytuacją że głupie usunięcie słów kluczowych ze stopki (oczywiście wymienione po przecinku) poprawiają pozycje strony.
Jak Patrze na niektóre strony to stopień nasycenia słowami kluczowymi jest ogromny i co ciekawe często te strony okupują pierwsze pozycje nawet na trudnych frazach. Z tego wynika że w tym szaleństwie jest reguła.
tomatis to które miejsce na słowa jest lepsze wg Ciebie?
Tytuł strony, tytuły linków. Dobre miejsce do zamieszczania słów kluczowych. Nie warto lekceważyć tego pola. Tekst zawarty w tytule powinien być zwięzły i jasno wskazujący na zawartość strony. Najlepiej, jeśli będzie się składał z maksymalnie 60 znaków. Ma on znaczenie w pozycjonowaniu strony, a przede wszystkim jego początek, dlatego też powinien być przemyślany pod kątem słów kluczowych.
Zmiany w pozycji treści zauważyłem na świeżych stronach, które mają kilka tygodni/miesięcy. Natomiast na stronach z kilkuletnim dorobkiem nie widzę żadnych skoków. Często uzupełniam treść i w bardzo subtelny sposób widać reakcję gogle na takie zmiany.
Tak jak napisał Paweł Lewandowski również zauważyłem, że niektóre strony są bardzo mocno nasycone słowami kluczowymi i mają świetne pozycje na frazy po 6-15 mln wyników. Do tego linkowane są ewidentnie z własnego zaplecza, jakoś w ogóle nie ukrywanego. Przeczy to mojej skromnej wiedzy i doświadczeniu…