Posty z styczeń, 2009

Moje linki w SWLach 2 – poletko pozycjonera

W sierpniu 2007 we wpisie Systemy – gdzie moje linki?, przedstawiłem Wam za ile linków „płacicie”, w systemach wymiany linków stałych, choć ich brak.

Po tym wpisie właściciel pewnego systemu, wziął się do roboty a po jej zakończeniu poprosił mnie o ponowne ich sprawdzenie. Oczywiście obiecałem, że to zrobię, nigdzie jednak nie podałem kiedy to uczynię :). Zajmuje się pozycjonowaniem, cierpliwość to moje drugie imię :).

Co tu ukrywać zabierałem się do tego od jesieni. Kilka dni temu usuwałem kilka moich serwisów z systemów i w jednym „zabrakło” mi punktów. Postanowiłem sprawdzić ile punktów tracę, „płacąc” za coś czego nie ma.

Według zasady „jak coś robisz, rób to dobrze”, postanowiłem wykonać sprawdzenie dla wszystkich systemów.

W początkowej fazie planowałem sprawdzić 500 linków z każdego SWL, jednak już przy pierwszym (Linkme), zwiększyłem tą liczbę do 1000szt. by wynik był jak najbardziej miarodajny.

Myślę, że jest to odpowiednia liczba linków by pokazać dokładnie co się dzieje w danym systemie.

Niestety podczas sprawdzania Linkme, przy założeniu 500szt., czekając aż automat skończy swoją pracę, ręcznie sprawdzałem dużą liczbę od razu wysyłając raporty. Po zmianie decyzji o ilości linków do sprawdzenia okazało się, że nie uzbieram w Linkme Elite 1000 szt. dlatego włączyłem do testu wersje SLIM.

Tym razem mój test obejmował pięć systemów a nie trzy jak poprzednio. Cztery polskie – LinkMe Elite i SLIM, Livelink, LinujPro oraz Linkorn.

Linkorna mogłem sprawdzić jedynie dzięki pomocy Jankiela z Tenso.pl, który udostępnił mi linki do sprawdzenia. W tym systemie nie mam konta i prawdopodobnie nigdy mieć nie będę, z wiadomych chyba powodów.

Ostatni, piąty system to zagraniczny SWL- Link-Vault.

Tym razem sprawdzenie przebiegało w trzech etapach.

Pierwszy etap – sprawdzenie linków automatem (z poprzedniego razu). Skrypt sprawdza obecność danego adresu w kodzie, zgłasza się jako “Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 5.0; Windows NT), timeout ustawiony na 30 sekund.

Drugi etap – ponowne sprawdzenie skryptem, wykonane w dniu kolejnym.

Trzeci etap – sprawdzenie ręczne adresów, które wg skryptu nie emitowały moich linków.
W tym miejscu muszę dodać, że tylko w jednym przypadku okazało się, że skryptu monitował brak, mimo, że link był na stronie.

Dla adresów, które się nie otwierały lub widniał na nich error 500 sprawdzałem cache w Google. Jeśli go nie było sprawdzałem stopień zaindeksowania domeny i cache strony głównej. Jeśli był z tego miesiąca, oznaczałem link jako istniejący. Jeśli jednak był z tamtego roku a stopień zaindeksowania serwisu nikły, uznawałem, że link nie istnieje.
Adresy z error 404 i 403 na początku sprawdzałem cache oraz czy reszta serwisu też daje taki błąd. Jednak po kilkunastu oznaczonych w ten sposób adresach, postanowiłem zaliczać je od razu jako nie istniejące. Powód był prosty, zawsze reszta serwisu działała poprawnie a podstrona po prostu została skasowana.

Do testu wybrałem najdłużej linkowane strony. Wydaje mi się, że link umieszczony kilka tygodni temu częściej będzie emitowany niż taki, który „wisi” już od roku.

Przejdźmy do wyników…

LinkMe

Elite – sprawdziłem 885 linków, nie znalazłem 83 szt. w 52 domenach, co daje 6,55%
Slim – tutaj mogłem sprawdzić tylko 237 lokalizacji (wszystkie linki jakie posiadam :) ) z czego nie znalazłem linka w 25 miejscach, na 25 domenach, co daje 10,55%.

Patrząc na Elite i Slim jako całość sprawdzone zostały 1122 adresy – odnotowałem brak 83szt., na 77 domenach, co daje 7,4%.

Oczywiście podczas sprawdzania ręcznego znalazłem jedną zaparkowaną domenę i dwie zbanowane.
Jedna z domen zaś miała w indeksie tylko dwie podstrony z kopią z początków listopada 2008.

Stosunek braku linków na nie otwierających się stronach lub z 404 do tych, które po prostu ich nie emitują to około 50/50.

Zwróćcie też uwagę, że brakowało 83 szt. na 77 domenach. Ta informacja wydaje mi się dość istotna bo pokazuje jak przydziela ten system. Podejrzewam, że priorytetem jest rozmieszczenie linków na jak największej ilości domen. Za tym idzie prawdopodobnie fakt, że Googlowi łatwiej znaleźć naszego linka. Czytając dalej domyślicie się dlaczego o tym piszę.

Dla przypomnienia ostatnio Linkme tracił 13,33% naszych linków- jest jakaś poprawa :)

LiveLink

Sprawdziłem 1000 lokalizacji, nie znalazłem 146 szt. na 53 domenach – procentowo 14,6%.
Tak naprawę w tym przypadku niewiele jest to opisania. Stosunek nie otwierających się serwisów i 404 do braku linków wynosi około 10/90.
Niestety w tym systemie maksymalnie kuleje sprawdzanie czy linki są emitowane przez serwisy w systemie.
146 szt. i 53 domeny, możliwe, że to efekt małej ilości serwisów w systemie. Wydaje mi się jednak, że system tak losuje.

W poprzednim teście w tym systemie brakowało 20,83% – jest poprawa :)

LinkujPro

Ten zapomniany przez wielu system linków stałych naprawdę mnie zadziwił.
Sprawdzone było 1000 adresów, nie znalazłem 50szt. na 28 domenach.
Nie trzeba być matematykiem by określić, że uciekło gdzieś 5% linków.

50/50 to stosunek serwisów, które się nie otwierały lub dawały 404 do tych, które nie emitowały linków.

Naprawdę, w tym przypadku, jestem pozytywnie zaskoczony, myślałem, że ten zapomniany przez Boga SWL będzie w bardziej opłakanym stanie. Punkty tutaj są tanie, podobnie jak w LiveLinku i wydawało mi sie, że są na podobnym poziomie a tu proszę jaka niespodzianka.

Linkorn

Jak już pisałem ten system nie jest w moim kręgu zainteresowań i nie brałem go pod uwagę rozpoczynając ten test. Nie mam tam konta, więc nie miałem potrzebnych mi danych.
Udało się jednak przeprowadzić sprawdzenie tego systemu.

Ponownie sprawdzone zostało 1000 linków nie znalazłem 156szt. na 63 domenach.
Jak łatwo policzyć 15,6% to linki, które nie istnieją.

Stosunek nie otwierających sie stron i 404 do serwisów gdzie nie znalazłem linków to około 20/80.

Przyznam się, że ręce mi opadły jak policzyłem braki. I to jest ten system, który był niby jednym z najlepszych w Polsce, porównywany do LinkMe ? To jest ten system trącony boską ręką Mości Pana Anioła vel DirElite tudzież Paweł K., który ma doktorat z zakresu marketingu oraz ukończone studia doktoranckie obejmujące problematykę pozycjonowania (w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii). wg PWN :)
Dobrze, że się chłop ukrywa bo kolejny raz nie wytrzymałbym i napisał mu parę jakże „pochlebnych” słów.
LiveLink – rozumiem, Linkorn – a fe, niedobry linkorn….może Igthorn (pamiętacie tą bajkę? :) )

Link-Vault

Ojoj coś czuję, że ktoś mi zarzuci matactwo :)

Sprawdziłem oczywiście 1000 linków, nie znalazłem ich aż 7 razy (słownie: siedem razy) na 3 domenach co daje nam 0,7%.
W tym jedna domena nie działa a miała emitować 5 linków, na pozostałych dwóch linków po prostu nie było.

Podczas pierwszego sprawdzania skryptem, nie zostało znalezionych 28 szt. Pomyślałem sobie, że jest i tak nieźle. Po drugim sprawdzeniu zgłupiałem na tyle by sprawdzić ręcznie cała ilość nie dowierzając skryptowi.

W ostatnim teście brakowało w LV 5,31% linków – tak dla informacji.

I co tu pisać ? Że twórcy polskich systemów mogliby być „podnóżkiem” (Tołdi i jego Księciunio :)) dla twórców LV patrząc pod tym kątem mechanizmu sprawdzania emitowanych linków….
Zobaczcie jak wiele macie do zrobienia i jak wiele jeszcze macie do roboty, a jak nie to przyjdzie kiedyś ktoś kto zrobi to lepiej i……..

Ranking systemów pod kątem poprawności emitowania linków by mkane :).

  • 1. Link-Vault – 0,7%
  • 2. LinkujPro – 5%
  • 3. LinkMe – 7,4%
  • 4. LiveLink – 14,6%
  • 5. Linkorn – 15,6%

Według mojej oceny, trzy pierwsze pozycje to stan, który można zaakceptować, jednak 4 i 5 pozycja to tragedia. Na każde użyte 10k pkt w kosmos idzie około 1500 szt. mało ?
Potwornie dużo bo tą ilością można naprawdę wiele fraz zrobić, bez wielkiego myślenia nad tym.

Gorąco zachęcam wszystkich do kontroli swoich linków w SWLach.
Zwłaszcza tych, którzy pozycjonowanie wykonują głównie poprzez systemy.
Wyjdzie Wam to naprawdę na dobre….