Kilka dni temu Google spłatało pozycjonerom figla. W naturalnych wynikach pozycjonowania pojawiły się wyniki z Centrum Firm Lokalnych. Było to wynikiem ustawienia standardowej lokalizacji na miejscowość, czyli lokalnie a nie dla całej Polski, przy ustawieniu wyszukiwania na „Wszystko”.

W piątek miałem w tej sprawie kilka telefonów. Podczas rozmów i szybkich analiz wychodziły ciekawe szczegóły nowej formy prezentacji wyników.

Najciekawszą dla mnie frazą była oczywiście fraza „pozycjonowanie”, na której to pierwsze siedem wyników zajmowały same poznańskie firmy. Kolejne siedem wyników to strony nie związane z miejscowością, w której mieszkam.
Jak łatwo policzyć pierwsza strona nie miała 10 wyników tylko 14. Wśród tych pierwszych 7 wyników z Centrum firm lokalnych kolejność nie była przypadkowa.

Firmy były poukładane wg pozycji jaka zajmowały w SERPach, posiadając priorytet nad tymi firmami, które nie mają wpisu w CFL (taki skrót będę używał) lub nie był z danej lokalizacji.
Screen poniżej obrazuje jedynie formę i sposób prezentacji a nie wyniki z 29.10.

Jak już pisałem powyżej wyniki były dziwne, jeśli dany serwis był np na 1 pozycji i miał wpis w CFL to zostawał na tym miejscu, jeśli nie miał spadał poniżej 7 miejsca a na to miejsce wchodziła firma z CFL.

Jak widać zmiany były dość istotne z punktu widzenia wyników czyli pozycjonowania.

Do tego dla wielu fraz ilość firm z CFL oraz sposób prezentacji był różny. Napotkałem SERPy, gdzie były 2,3 i 4 firmy z CFL anie 7.
Przy niektórych frazach 2-3 serwisy z wyników organicznych były powyżej firm z CFL.
To tylko parę przykładów z tego co widziałem, nie robiłem screenów bo musiałbym chyba postawić osobną galerię dla przykładów :) Naprawdę wiele SERPów było prezentowanych w odmienny sposób, co było dla mnie dziwne.

Poświęciłem na analizę trochę czasu w piątek, przeczytałem kilka wpisów na blogach i dyskusji na farach związanych z tą sytuacją.

Pozycjonerzy nie byli oczywiście zadowoleni tym co zrobiło Google.

Można było z tego wszystkiego – SERPów, blogów i dyskusji wyciągnąć trzy najważniejsze sprawy:

– pozycjonowanie lokalne to tylko CFL i Google Maps,

Nie jest to w pełni, moim zdaniem prawda. Jak już pisałem wyniki różniły się dla wyszukiwania wg filtru „Wszystko” a „Miejsca”. Oczywiście witryny będące w CFL miały priorytet i w tym można by upatrywać się takich stwierdzeń. Na pewno jednak niejeden pozycjoner dojdzie do wniosku, że po co się męczyć z pozycjonowaniem wyników organicznych, jeśli zna tricki na Gooogle Maps.

– Google zabiło pozycjonowanie na frazy lokalne,

Znowu się z tym, w pewnej części, nie zgodzę.
Jeśli takie SERPy weszły by do standardu to firmy chcące być wysoko lokalnie będą musiały uwzględnić pozycjonowanie w SERPach oraz Google Maps.

Dodam także, że mam nieraz wrażenie, że niektóre firmy wciskają na siłę klientowi frazy lokalne, twierdząc, że jest to bardziej ekonomiczne dla klienta i przyniesie mu więcej korzyści. Nie zgadzam się z tym, nie każda firma działająca do tej pory lokalnie musi się w tym rynku zamykać, zwłaszcza firmy handlowe nie muszą mieć takiego zawężenia terytorialnego.
Może w przypadku takich zmian warto by było pomyśleć nad pozycjonowaniem nie związanym z rejonem.

– serwisy, nie mające adresu będą miały problemy z frazami lokalnymi.

I to niestety jest prawda. w CFL nie można oszukiwać, jeśli więc dana witryna nie może być przyporządkowana do lokalnego adresu, nawet przy dobrym pozycjonowaniu pojawi się dopiero na 8 pozycji.
Jak wiemy lepiej być jak najwyżej.

– będą problemy z rozliczaniem się z klientami.

Nie wiem czemu to była jedna z pierwszych myśli jak zobaczyłem nowe SERPy.
Pomyślałem o umowach z rozliczaniem się wg miejsc, gdzie przecież ktoś mógł spaść z 1 pozycji na 8 a to są realne straty finansowe dla firm. Bo nie wierzę by udało się kogoś przekonać, że niedawne TOP3 to aktualnie pozycje 8,9,10.
Swoją drogą więcej niż 10 wyników na pierwszej stronie to też duża zmiana, która wniosłaby zamieszanie w wynikach.

Ciekawe ilu osobom z branży te zmiany popsuły weekend, gdy myślały o końcu miesiąca i nadchodzących rozliczeniach.

W chwili pisania tego tekstu SERPY wyglądają różnie w zależności od przeglądarki i nie wiem którym wynikom dać wiarę.
W IE, z którego korzystam lokalizacja automatycznie ustawiona jest na „Polska”, w FF mam „Poznań – Wykryto automatycznie”. W piątek sytuacja w obydwóch przeglądarkach była taka sama.

Zauważyłem jednak istotną moim zdaniem różnicę pomiędzy wynikami z piątku a dzisiejszymi.
W piątek wyniki różniły się w zależności od zastosowanego filtru „Wszystko” / „Miejsca”, dziś we FF, patrząc tylko na pierwsze 7 pozycji (na frazę pozycjonowanie), wyniki są takie same.

Nie wiem więc, co o tym sądzić, czy coś dalej zmieniają czy też wycofują się z tych zmian.

Moim zdaniem nie jest to dobry ruch ze strony Google. Mimo szacunku do ich biznesowej postawy wydaje mi się, że nie zawsze każdy chce mieć wyniki zależne od miejsca. W dobie internetu i ogólnoświatowej globalizacji miejsce przestaje mieć znaczenie.
Rozumiem gdyby taka sytuacja była widziana dla fraz lokalnych. Na pewno osobę która wyszukuje „pozycjonowanie poznań” prędzej zainteresują te firmy z CFL niż kogoś kto szuka tylko „pozycjonowanie”.
Wpisując ogólną frazę można oczekiwać wyników dotyczących różnych spraw. Może ktoś przecież szukać bloga :) a nie firmy, która świadczy takie usługi.

Na chwilę obecną nie pozostaje nam jednak nic innego jak czekać i obserwować co się będzie działo.

Aktualizacja 3.11:
Dziś od rana mapki widać w IE i FF. Na „pozycjonowanie” jedna strona przeskoczyła firmy z wpisami w CFL.
Wydaje mi się, że mechanizm ten jeszcze przez parę dni/tygodni będzie się docierał. Nie ma więc na razie co wiele „gdybać”.
Jeśli tak zostanie zacznę pisać o pozycjonowaniu w mapkach :)