X
    Categories: SEO

Preweryfikacja w Google Search Console

O tym, że Google stale zbiera dane o domenach nie trzeba nikogo prawdopodobnie przekonywać.

Jeszcze za czasów Google Webmaster Tools, gdy kupiłem używaną domenę to po weryfikacji widziałem co się z nią działo przed moim zakupem.

I nagle Google zmienił zasady, dane zbierane są jakoby dopiero po weryfikacji w Google Search Console. I myślę, że „standardowemu” Właścicielowi domeny to nie przeszkadza.

Dla nas czyli osób od SEO taki stan rzeczy bywa wielokrotnie problem, zwłaszcza gdy zaczynamy pracować nas stroną a nikt do tej pory nie używał dla niej GSC.

Wtedy mamy wielką pustkę i czekamy na dane.

Czasami, z nowymi projektami zanim uda się nam weryfikacja mija nawet miesiąc, i zawsze wtedy jestem zły bo dane by były od tego miesiąca a nie ma.

Całkiem niedawno odkryłem, że możemy ten proces zbierania danych uruchomić szybciej nie mając nawet dostępu do witryny.

Co więc należy zrobić? Paradoksalnie niewiele – wystarczy podjąć próbę autoryzacji.

Naprawdę? Tylko tyle? Ano tyle!

Przy starcie jednego z projektów moje konto otrzymało uprawnienia do GA i Tag Managera. Podjąłem więc błyskawiczną próbę weryfikacji GSC tymi zasobami – niestety bez sukcesu.

Otrzymywanie dostępów do WP i FTP trwało tym razem prawie trzy tygodnie (obrażony Pan webmaster – lubię to :)), gdy tylko je dostaliśmy natychmiast weryfikowałem się plikiem w GSC.

Temat był wiec zakończony, jednak przy przeglądaniu danych okazało się, że dane zbierały się od dnia pierwszych prób weryfikacji 3.10.2108r.

Co ciekawe nawet nie ma ma ich na liście, na niej widać dopiero późniejsze ponowne próby weryfikacji

Udana weryfikacja nastąpiła 19.10.2018r.

Po zauważeniu, że dane zbierały się od dnia pierwszej nieudanej weryfikacji przetestowaliśmy to jeszcze na kilku innych domenach i efekt był zawsze ten sam.

Oczywiście nie wiem czy np po miesiącu od pierwszej próby dane by nie znikły, tego nie testowałem.

Mi wystarczą już dane z tygodnia czy dwóch przy starcie projektu by mieć co analizować.

Dlatego dopóki to będzie działać poświęcę 30 sekund, na starcie projektu, na świadomą nieudaną preweryfikacje strony w Google Search Console.

Od przybytku głowa nie boli :).

View Comments (2)

Related Post