Dla wielu z nas to kolejny sezon linkowania, analizy CTR-ów i rozkmin nad tym, czy Google znowu podkręcił algorytm. Ale na razie wychodzi na to, że największą zmianę przyniesie nie aktualizacja, tylko… Gemini, ChatGPT i inne AI.
AI które zaczęły same odpowiadać na pytania użytkowników, zanim ktokolwiek kliknie w link.
Google coraz częściej podsuwa gotowe odpowiedzi zamiast wyników. ChatGPT potrafi podsumować 3 strony i dać gotowca. A Perplexity robi to tak szybko, że czasem zanim pomyślisz o frazie, masz już pół odpowiedzi.
W tym wszystkim pojawia się nowe hasło:
AEO, czyli Answer Engine Optimization – optymalizacja nie po to, żeby być wysoko, ale żeby to właśnie Twoją treść AI zacytowało w odpowiedzi.
Czym to się różni AEO od SEO? Wydaje się, że wiele a jednak po zastanowieniu nie jest tak źle.
Tak więc w kilu słowach chciałbym pokazać, że AEO nie gryzie się z klasycznym podejściem.
SEO vs. AEO – dwie strategie, różne cele
Dobra, rozłóżmy to na czynniki pierwsze.
SEO od zawsze kręci się wokół pozycji w rankingu. Frazy, linki, tytuły, CTR – wszystko po to, żeby być wysoko w wynikach wyszukiwania.
AEO? Tu nie chodzi o pozycję. Chodzi o to, żeby być zacytowanym przez AI. To zupełnie inny cel.
Bo możesz być na miejscu 6, a to Twój akapit zostanie użyty w Gemini. Albo ChatGPT zamiast podlinkować stronę konkurencji, streszcza Twoje zdanie.
Jak „myśli” AI – czyli czego szuka ChatGPT, Gemini i Perplexity
Nie musimy znać architektury modelu ani liczyć tokenów. Ale warto wiedzieć jedno:
AI szuka pewnych, zrozumiałych i gotowych do cytowania fragmentów.
Z mojego doświadczenia: treść powinna zaczynać się od odpowiedzi, a dopiero potem rozwijać temat.
Bez lania wody. Krótkie akapity, konkrety, zero przegadania.
Jeśli piszesz o tym, jak działa plik robots.txt – powiedz to w pierwszym zdaniu. AI tego potrzebuje.
Dodaj do tego nagłówki z pytaniami (H2 lub H3), oznaczenie autora, datę publikacji i masz treść, która ma szansę się załapać.
W skrócie: AI nie potrzebuje całej Twojej strony. Wybierze to jedno zdanie, które brzmi jak odpowiedź.
Więc warto pisać tak, żeby właśnie to nasze zdanie AI zacytowało.
5 kluczowych zasad AEO – sprawdzone w praktyce
- Intencja > fraza: Użytkownik nie szuka „najlepszego hosting 2025”, tylko pyta: „Który hosting dla WordPressa będzie najszybszy w 2025 roku?”.
- Pytania jako nagłówki: Każde pytanie jako H2, a pod nim konkretna odpowiedź.
- Zwięźle i rzeczowo: Jeden akapit = jedna myśl.
- Schema i struktura: FAQPage, Article, WebPage – AI to rozumie i lubi.
- Zaufanie: Autor, data, źródła. Brzmi banalnie, ale działa.
Co działa, a co nie – na bazie obserwacji z narzędzi
Gemini zacytuje tekst z pozycji 5 ale zignoruje stronę z pierwszego miejsca.
Dlaczego? Bo ta pierwsza miała 2 ekrany lania wody, a piąta zaczynała od konkretu.
AEO lepiej działa w poradnikach, branży finansowej, zdrowotnej, technologicznej.
Tam gdzie pytania są konkretne.
Sklepy, strony lokalne, produktówki? Na razie słabo.
Jak zacząć? Minimum AEO dla SEO-wca
Nie trzeba przebudowywać całej strony. Na początek wystarczy wziąć 2–3 wpisy blogowe i:
- ● Dodać pytania w nagłówkach,
- ● Przepisać leady, żeby od razu odpowiadały na pytania,
- ● Dodać dane strukturalne,
- ● Podpisać autora i dodać datę,
- ● Sprawdzić w AI, czy jesteśmy cytowani.
Warto to sprawdzić dostępnych już narzędziach np. Surferze. A potem już tylko testy, testy, testy.
SEO not death ale pamiętaj o AEO
SEO ma się dobrze — tylko zasady gry się zmieniły. Trzeba reagować na zmianę, która już się dzieje.
Nie chodzi o to, że SEO umiera – chodzi o to, że czasami warto trzeba coś robić inaczej.
W AEO chodzi o to, by pisać treści, które są warte przytoczenia przez AI.
Może się okazać, że jak tak dalej pójdzie to nie ranking, a jakość akapitu zadecyduje o tym, czy ktoś trafi na naszą stronę.
A skoro już wiemy, jak to działa – to nie zostaje nic innego, jak siąść i… no właśnie. Przepisać coś na nowo. W naszym stylu, ale tak, żeby AI to łyknęło.
Bo może to już nie wystarczyć, że AI Cię znajdzie. Musi jeszcze chcieć Cię zacytować.
Najczęściej zadawane pytania o AEO
Co to jest AEO?
AEO, czyli Answer Engine Optimization, to sposób tworzenia treści tak, aby były cytowane przez AI, które generuje odpowiedzi – np. ChatGPT, Gemini czy Perplexity.
Tu nie chodzi o pozycję w Google, ale o to, żeby Twoje zdanie trafiło do gotowej odpowiedzi.
Czy AEO zastępuje klasyczne SEO?
Nie. AEO to raczej rozszerzenie klasycznego SEO. Nadal potrzebujesz linków i optymalizacji on-page. Do tego dochodzi nowa gra: jak pisać, żeby AI uznało Twój tekst za wart przytoczenia.
Jak sprawdzić, czy AI cytuje moją treść?
Na razie ręcznie – wpisz zapytanie w Perplexity, Gemini lub ChatGPT z browsingiem i sprawdź, czy w odpowiedzi pojawiają się Twoje słowa lub sens wypowiedzi.
Możesz też używać narzędzi typu Frase, które śledzą fragmenty treści podobne do Twoich.