Panda się zapowiedziała

Wczoraj Google na swoim blogu umieściło informacje o tym, że algorytm, który my nazywamy Pandą, zostaje uruchomiony dla prawie wszystkich języków. Możecie przeczytać o tym na oficjalnym blogu oraz w tłumaczeniu Kaspara na Google Polska blog.

Nie ukrywam, że jestem zadowolony z tej wiadomości przynajmniej z dwóch, mało racjonalnych, powodów.

Pierwszy

Wreszcie się skończą spekulacje „jest już czy nie ma”.
Aż ciśnie mi się na palce „…a nie mówiłem, że nie ma pandy w Polsce..„.
W ciągu kilku ostatnich miesięcy zdarzyło mi się kilka „dziwnych” rozmów w dużych firmach gdy ktoś mnie prosił o radę a później polemizował ze mną, twierdząc, że „coś-tam” jest wynikiem Pandy. I na nic były moje argumenty, że Pandy u nas nie ma.

Drugi

Kończy się czekanie. Jak to co napisali jest prawdą to za kilka dni lub tygodni, przyjdzie „BBBUUUMMM” i wszystko już będzie wiadomo.
Nie będziemy się martwić i zastanawiać kto zyska a kto straci. Czy niektóre zmiany robić już teraz czy poczekać itd itd.
Jestem osobą nie unikającą konfrontacji, jak coś ma się zdarzyć to lepiej by odbyło się to szybciej niż później niezależnie czy efekt może być pozytywny lub negatywny.

Co nas może czekać

Panda to algorytm mający określić czy teksty na stronie są „fajne” dla użytkowników czy też nie. Z technicznego punktu widzenia Google musiało dostosować swój algorytm dla każdego języka osobno. W opublikowanej wiadomości informują nas, że jeszcze tylko dla trzech języków nie wprowadzają Pandy.

Jeśli algorytm zajmuje się tekstami to najbardziej powinni się obawiać właściciele witryn o dużej zawartości tekstu.
Podczas wdrażania Pandy 1.0 w języku anielskim najbardziej „oberwały” witryny typu wieszjak.pl oraz cokupic.pl. (Swoją drogą aktualnie wróżona jest Panda o numerze 2.3)
Oczywiście nie tylko takie witryny straciły ruch ale na pewno jak ktoś ma dużo treści, do tego powielonej z innymi serwisami, powinien bacznie obserwować ruch by nie przeoczyć zmian.

Na razie nie będę nikogo straszył ani radził co zrobić by uniknąć skutków Pandy. Na pewno bez problemu znajdziecie informacje jak najlepiej przygotować się na ten algorytm.

Polecam za to cierpliwie czekać i obserwować bo efekty powinny być widoczne w ciągu kilku tygodni.
Na wyciąganie wniosków przyjdzie czas później.

(a może zmiany z 23.07 to już Panda? :) )

12 komentarzy

  1. Autor Kapsel dodany 13 sierpień, 2011

    No właśnie mam nieodparte wrażenie, że Panda nadeszła już pod koniec lipca. Wtedy nie myślałem o tym w ten sposób, ale faktem jest że jakieś zmiany w tym czasie nastąpiły.
    O ile nic ciekawego nie wydarzy się w najbliższym czasie, dedukuję że to wtedy właśnie „przyszła panda” ;)

  2. Autor mkane dodany 14 sierpień, 2011

    O ile nic ciekawego nie wydarzy się w najbliższym czasie, dedukuję że to wtedy właśnie „przyszła panda” ;)

    Jeśli się nic więcej nie wydarzy…. to ja zapraszam więcej takich Pand do mnie :)

  3. Autor Wilk dodany 14 sierpień, 2011

    Coffeine, którego uoficjalniono kilka miesięcy po „czarnym październiku” ;)

    Ale gdyby cokupic.pl oberwalo, to by znaczylo, ze Panda po prostu dziala kiepsko, bo akurat ten serwis zaraz na poczatku funkcjonowania zadbal wielotygodniowym konkursem o duza liczbe unikalnych opinii o produktach.

  4. Autor MarioC dodany 15 sierpień, 2011

    Moim zdaniem Panda przyszła pod koniec lipca (bo czym tłumaczyć istotne i nagłe zmiany w serpach na wielu stronach). Faktem jest to, że algorytmy są udoskonalane i co jakiś czas uprade’owane i jeden z takich upgrad’ów mogliśmy mieć w ostatnich dniach. Przynajmniej ja takie zmiany zauważyłem.

  5. Autor mkane dodany 15 sierpień, 2011

    Ale gdyby cokupic.pl oberwalo, to by znaczylo, ze Panda po prostu dziala kiepsko

    Wymienione serwisy są tylko przykładami, które mają zobrazować jakie witryny często obywają.

  6. Autor cana dodany 16 sierpień, 2011

    Dziwnym trafem największe zmiany jakie zaobserwowałem ostatnio miały miejsce właśnie pod koniec lipca. W ostatnich dniach totalna „cisza”. W dalszym ciągu myślę, że Google nie mówi nam wszystkiego.

  7. Autor Przemek Sztal dodany 16 sierpień, 2011

    Nikt Google nie złapie za rękę, czy mając dane z aktualizacji dla zapytań anglojęzycznych, nie zaczął wdrażać elementów aktualizacji Panda w Polsce wcześniej. Jeśli nic się nie wydarzy w najbliższym czasie, to również zapraszam Pandę do swojego ogródka, póki co żywi się odpadkami :)

  8. Autor mkane dodany 17 sierpień, 2011

    to również zapraszam Pandę do swojego ogródka

    Lepiej nie wywoływać … misia z lasu. Jeszcze jakiś szkód narobi..

  9. Autor Cnc dodany 5 wrzesień, 2011

    Trochę zabawne jest jak za każdym razem, kiedy wchodzi zmiana algorytmu na wszystkich blogach i innym sferach SEO panuje wielkie poruszenie. W sumie to normalnie, ale czyżby wszyscy bali się aż tak bardzo tego misia ;) ?

  10. Autor mkane dodany 6 wrzesień, 2011

    na wszystkich blogach i innym sferach SEO panuje wielkie poruszenie

    Zabawnie to by było jakby poruszenie była na blogach o modzie albo o religii. Blogi SEO to jak najlepsze miejsce do dywagacji oraz poruszeń o algorytmach w Google.

  11. Autor michal dodany 20 wrzesień, 2011

    Jakim trzeba byc naiwniakiem by wierzyc w to co mowi google, tak bo google podaje wszystko na tacy. MKANE jestes specjalista czy wierzysz we wszystko co Ci pisza?

  12. Autor mkane dodany 21 wrzesień, 2011

    czy wierzysz we wszystko co Ci pisza?

    Oczywiście, że nie. Zmiany w algorytmie jednak były, obserwuje to na dość dużej ilości danych by być tego w 100% pewien. Czy to był wynik Pandy czy też źle postawionego „przecinka” w kodzie… nie wiem…