Start-up – finansowanie

Wczoraj odwiedziłem w Poznaniu warsztaty, organizowane przez ekipę Barcampu, o tym jak można pozyskać finansowanie swoich projektów.
Temat mnie średnio interesuje ale podejrzewam, że prędzej czy później moje zainteresowanie wzrośnie.
W warsztatach brało udział plus/minus z 50 osób.
Cztery prezentacje to niewiele ale i tak zajęło to około 2,5 godziny.

Dzięki tym warsztatom dowiedziałem się że:

– jeśli chciałbym dofinansowanie z PARPu (801) to muszę ich oszukać zakładając nową firmę pod projekt, nie ma jednak co się trudzić bo i tak nie zdarzę bo przyjmowanie wniosków będzie prawdopodobnie tylko w styczniu i koniec pieniędzy, wiec zostaje finansowanie z własnych zasobów.

– PARP i fundusz 802 jest dla „starszych” firm na poprawę „relacji” pomiędzy firmą a klientami, poprzez np zbudowanie odpowiednich e-narzędzi do tego. Jednak najpierw trzeba te e-narzędzia zbudować i sfinansować z własnych środków finansowych,  a później liczyć na to, że część zrefundują. No i najważniejsze, nie trzeba ich oszukiwać bo wystarczą dwie umowy o współpracy jakiekolwiek i z kimkolwiek, nawet z firmą z Laponii bo i tak tego nie sprawdzą.

– jeśli chciałbym porozmawiać z jakimś funduszem to najlepiej bym wiedział od razu za ile będzie projekt można sprzedać za jakiś czas. Jeśli bym, o zgrozo, przyszedł i powiedział, że chcę pieniądze i nie będę tego wiedział to zostanę zaliczony do grupy głupców, którzy tylko chcą pieniądze na projekt i musiałbym finansować wszystko z własnych środków.

– jeśli jednak wiem, ile wart może być projekt po 2-3 latach dziłalności ale nie jest to 40-50 milionów to prawdopodobnie czekałoby mnie finansowanie z własnych środków.

– jeśli model zarobkowy projektu to reklamy, to mogę zapomnieć o finansowaniu z innych funduszy niż z USA lub UK bo tylko tam są głupcy, którzy na to zwracają uwagę. Jeśli więc by tak było to musiałbym o wszystko zadbać z własnych środków.

– zanim w ogóle przyjdę do funduszu to powinien zbadać czy projekt ma sens. Mnie, moim współpracownikom i znajomym może zdawać, że jest OK i projekt będzie hitem. Jednak jak się przeprowadzi badania na grupie docelowej np na swoich znajomych z serwisów społecznościowych to może wyjść, że jednak nie jest tak różowo. Wtedy taki projekt czeka finansowanie z własnych środków a najlepiej to wcale nie zaczynać bo po co je tracić. Ta część jest dość skomplikowana i bardzo ważna, ja chyba nie dałbym rady tego zrealizować.

– niektóre fundusze, już podczas pierwszych rozmów chcą znać tzw „strategię wyjścia” czyli po polsku „sprzedajemy projekt”. To jest ważne bo fundusz wie, co właściciel będzie robił jakby nagle dostali dobrą ofertę. Jak strategia jest zła to czeka taki projekt finansowanie z własnych środków.

– większość funduszy nie ma nic przeciwko 100% kopii serwisu, który odniósł sukces w innym kraju. Jednak ta kopia musi być unikalna, no w ostateczności muszą być w niej zawarte jakieś unikalne funkcje bo inaczej czeka go finansowanie z własnych środków.

– w Polsce nie ma „Business Angel” z prawdziwego zdarzenia, więc prawdopodobnie pozostają własne środki, choć zawsze warto spróbować z jakimiś funduszami.

– jeden z prelegentów, próbował pozyskać dofinansowanie z różnych funduszy, niestety nie dogadał się z żadnym, dlatego finansuje swoje projekty z własnych środków.

– nie ma co liczyć, że ktokolwiek będzie zabiegał o to by finansować akurat Twój czy mój projekt, bez odzwu do nich trzeba mieć własne środki finansowe. No chyba, że to kolejny projekt typu Spryciarze.peel, wtedy mamy szansę poczuć się niczym gwiazda.

No i najważniejsze przesłanie jakie płynęło od rozmówców, prawdopodobnie jest to prawidło na całym Świecie, wszyscy prelegenci, oprócz Pana z PARP, o tym mówili.

Zastanów sie dwa razy czy potrzebna Ci pomoc finansowa. Jeśli tak naprawdę jest ona niepotrzebna to finansuj wszystko z własnych środków!

Na koniec, mimo wszystko, wiem dziś dużo więcej niż wczoraj przed warsztatami, i na coś się jednak może kiedyś ta wiedza przydać.

PS

Pozycjonowanie stron zostało przytoczone, na spotkaniu, jako przykład umowy o współpracy pomiedzy firmami :). Żeby było weselej, ten ktoś kto o tym wspmniał dorzucił „..i umawiamy się na jakąś pozycję pomiędzy jeden a dziesięć”. To ja chcę …hhmm… cyferkę siedem i proszę gwarancję utrzmania pozycji na piśmie :)

3 komentarze

  1. Autor chlitto dodany 18 grudzień, 2008

    hmm chyba malo wyniosles bo do kazdego akapitu moge sie przyczepic a niektore sa nawet calkowicie bledne:P

    – jeśli chciałbym dofinansowanie z PARPu (801) to muszę ich oszukać zakładając nową firmę pod projekt, nie ma jednak co się trudzić bo i tak nie zdarzę bo przyjmowanie wniosków będzie prawdopodobnie tylko w styczniu i koniec pieniędzy

    z ‚oszukac zakladajac nowa firme’ chodzilo o zmienieniu zwyklej dzialalnosci na sp zoo i TYLKO zeby dostac DRUGA dotacje w latach PRZYSZLYCH a nie zeby ja dostac np teraz w styczniu – a pieniadze skoncza sie w styczniu na rok 2k9 a nie ogolnie wiec masz duzo czasu do 2k10:) do tego to jest refundacja wiec jak nie masz ‚wlasnych zasobow’ to nie masz co z tego korzystac;]

  2. Autor mkane dodany 19 grudzień, 2008

    niektore sa nawet calkowicie bledne

    Jeśli mógłbyś mi je wskazać byłbym niezmiernie wdzięczny.

    z ‘oszukac zakladajac nowa firme’ chodzilo o zmienieniu zwyklej dzialalnosci na sp zoo

    Niestety tutaj to Ty się mylisz. Sp z o.o. nie jest stricto przejściem z jednej formy działaności na drugą.
    Spółkę trzeba otworzyć jako nowy twór istniejący od daty utworzenia. Oczywiście można przejąć majątek i zobowiązania poprzedniej firmy ale umowy już trzeba cedować. Jak inaczej to nazwiesz jak „założenie nowej firmy” ? Wiem o czym pisze bo taki proces już dwukrotnie przechodziłem.
    Inaczej jest np w SC , „stara” firma zostaje, jedynie powstaje nowy twór skladający się z przynajmniej dwóch firm.
    Tylko, że w moim przypadku tworzenie SC mija się z celem bo nie mam współników i na razie mieć nie będę bo nie chce.

    Do tego jak inaczej nazwiesz takie „obejście” wymogów, gdy tylko chęć pozyskania funduszy nakłania kogoś do założenia tudzieżz przekształcenia firmy, nie jest to pewnego rodzaju „oszustwo” ?

    i TYLKO zeby dostac DRUGA dotacje w latach PRZYSZLYCH a nie zeby ja dostac np teraz w styczniu

    W tym miejscu też Twoje rozumowanie jest błędne, w prospekcie jaki otrzymałem widnieje zdanie w części o 801
    O wsparcie mogą ubiegać się mikro i mali przedsiębiorcy, którzy funkcjonują na polskim rynku nie dłużej niż 12 miesięcy od dnia rejestracji działalności gospodarczej.”
    Gdzie Ty tu widzisz jakąkolwiek informację o tym, że chodzi o drugą dotację? Dodatkowo z tego co pamiętam, Pan z PARP mówił, że drugą dotację w tym programie można dostać teoretycznie po okresie zakończenia dotacji czyli max 24 miesicące. Dodał też, co potwierdza zdanie, jakie przytoczyłem, że praktycznie, pieniędzy się nie dostanie ,bo są dla Firm do 12 miesiąca działalności. Logiczne, nieprawdaż ?
    Dodam tylko, że pierwszy punkt, jest wynikiem tego, że okres niemowlęcia moja firma skończyła już dawno.

    a pieniadze skoncza sie w styczniu na rok 2k9 a nie ogolnie

    Tu masz racje, mogłeś to tak zrozumieć. Chodziło mi jednak o pieniądze na 2009 i pośpiech się by je pozyskać.

    do tego to jest refundacja

    Nie wiem czy czytałeś prospekt, we wszystkich miejscach piszą o „dofinansowaniu” a nie refundacji. Dofinansowanie to całkiem coś innego niż refundacja.
    Dopiero prelegent z PARPu dodał, że w przypadku 802, jest to refundacja, za zrobione już narzędzia.
    Nie widzę w tym logiki, jesli daną Firmę stać na wydanie X zł na projekt to pieniądze z PARPu będa tylko bonusem do projektu. Jeśli Firma nie ma tych pieniędzy to ma zaryzykować np biorąć kredyt i liczyć na zwrot ?

    Dodam, że znam parę Firm, które się nieźle odkuły na dofinansowaniu z różnych programów. Żadna z tych firm, przed otrzymaniem tych pieniedzy nie narzekała na płynność i brak środków.
    Każda z tych Firma spokojnie przeżyła by bez dofinansowania z UE.

    wiec jak nie masz ‘wlasnych zasobow’ to nie masz co z tego korzystac;]

    O moje „własne środki” się nie mart, jeszcze nikt mi nie dołożył złotówki do tego co robię.
    Powiedz mi tylko co mają zrobić młodzi ludzie, którzy, mają pomysł ale nie mają niestety pieniędzy. Spotykam na swojej drodze takich osób dość dużo by wiedzieć, że brak pieniędzy na start to w Polsce standard.

    Na koniec, wydaje mi się, ze odebrałeś mój wpis jako negatyw o tych warsztatach. Nie o to mi chodziło. Przeanalizowałem po prostu to co usłyszałem i wyszło mi, że jestem w luksusowej sytuacji w porównaniu do pewnie 90% projektów, które chciałyby zaistnieć.
    Luksusowej, bo do pewnego momentu mogę nie martwić sie o jakiekolwiek dotacje od kogokolwiek.

  3. Autor chlitto dodany 19 grudzień, 2008

    “O wsparcie mogą ubiegać się mikro i mali przedsiębiorcy, którzy funkcjonują na polskim rynku nie dłużej niż 12 miesięcy od dnia rejestracji działalności gospodarczej.”
    „Spółkę trzeba otworzyć jako nowy twór istniejący od daty utworzenia.”

    wlasnie ten nowy twor moze wziac ta druga dotacje – tutaj wlasnie byla mowa o ‚nagieciu’ wymogow i myslalem ze to to nazwales ‚oszustwem’;] (gdzie tobie chodzilo o cos o czym nie moglem praktycznie wiedziec – ze masz wlasna firme powyzej roku:)

    „Nie wiem czy czytałeś prospekt, we wszystkich miejscach piszą o “dofinansowaniu” a nie refundacji.”
    czytalem wielostronicowy regulamin wielokrotnie i wypelnialem wniosek wiec 801 akurat znam dobrze;] – poprostu WSZEDZIE podkreslasz ‚wlasne srodki’ wiec myslalem ze chodzi ci o cos gdzie takowych nie potrzeba

    „Dopiero prelegent z PARPu dodał, że w przypadku 802, jest to refundacja, za zrobione już narzędzia.”
    hmm? (/me: myslac ze ty mowisz ze 801 to dofinansowanie czyli daja kase na dziendobry odpowiada) 801 to refundacja (802 nie wiem) – 1 rate dadza ci w polowie projektu a reszte pod koniec (byc moze chodzilo o to ze w 802 oddadza ci kase za cos co zrobiles rok temu gdzie w 801 najpierw musisz dostac papierek ze dostaniesz kase a dopiero pozniej zaczac projekt)

    „O moje “własne środki” się nie mart, jeszcze nikt mi nie dołożył złotówki do tego co robię.”
    ponownie: tak to wszedzie pogrubiles wiec mowie;]

    „Powiedz mi tylko co mają zrobić młodzi ludzie, którzy, mają pomysł ale nie mają niestety pieniędzy. Spotykam na swojej drodze takich osób dość dużo by wiedzieć, że brak pieniędzy na start to w Polsce standard.”
    patrzac na to ze bylem najmlodszy na sali:
    pozyczyc/zaoszczedzic mala kwote/zatrudnic studenta do zrobienia ‚klikalnej makiety’/isc do kogos kto sie zna i moze ocenic produkt/jesli jest ‚fajny’ isc do vc lub pozyczyc wiecej/zatrudnic kolejnego studenta;]

    a co do zlych to
    nie trzeba wiedziec ile projekt bedzie kosztowal po wykonaniu – ale jesli nie przewidujesz conajmniej 5krotnego zwrotu dla inwestora to nie masz co isc
    nie trzeba znac strategii wyjscia – pan ze speedup mowil tylko ze jesli masz pomysl kogo twoj projekt moze zainteresowac, ma duza gotowke i moze pomoc go dalej rozwijac to dobrze
    cena po 2-3latach to ich raczej nie interesuje bo wtedy juz cie chca 1-2lata nie widziec;] (z tego co sie orientuje to najczesciej po okolo roku kapitalowcy sprzedaja udzialy)